nauczyciele obecni i emerytowani, z którymi przepracował Ksiądz wiele lat, pracownicy husowskiej oświaty, a przede wszystkim uczniowie – wszyscy mieliśmy zaszczyt i szczęście, że spotkaliśmy Księdza na swej drodze, w szkole, która była Księdzu tak bliska.
Nauczał Ksiądz i wychowywał całe pokolenia przykładem własnej mądrości, kultury i wielkiej skromności . Przez wiele lat troszczył się Ksiądz o przyszłość i dobre – katolickie wychowanie naszych dzieci, które tak bardzo Ksiądz kochał.
Dziękujemy za mądre stawianie wymagań, za okazywaną przyjaźń, szacunek i życzliwość.
W szarą codzienność wnosił Ksiądz radość życia, cieszył się sukcesami uczniów naszej szkoły, żywo interesował się losami absolwentów. Niezwykle cenił Ksiądz wiedzę i naukę.
My, nauczyciele, zawsze odczuwaliśmy wsparcie Księdza w trudnych sytuacjach.
Kiedy jedna z naszych koleżanek stwierdziła kiedyś, że nie wie już co jeszcze mogłaby zrobić, Ksiądz patrząc przenikliwie, powiedział: „Resztę zostaw Panu Bogu”.
Uczył nas Ksiądz, abyśmy najlepiej wykonywali swoje zadania, a Bóg nada im sens.
„Resztę zostawmy Panu Bogu” – te słowa Księdza odczytujemy jako swoisty testament, który pozostawił Ksiądz nauczycielom, uczniom, nam wszystkim.
Trudno wyrazić smutek dzisiejszego pożegnania.
Pozostaje w nas /powtórzę za Księdzem Janem Twardowskim/, pozostaje
„Żal że się za mało kochało że się myślało o sobie że się już nie zdążyło że było za późno
(….)
wszystko już potem za mało
choćby się łzy wypłakało”
Spoczywaj w Bogu.